środa, 29 sierpnia 2012

Park Morskie Oko



Warszawskie Morskie Oko


Morskie Oko to mniej znany park Warszawy, a moim zdaniem jeden z najładniejszych i przede wszystkim świetnie nadający się na spacer z dzieckiem. Park jest położony na Skarpie Mokotowskiej, czemu zawdzięcza wiele ze swego uroku – pagórkowaty teren i piękne widoki. W samym parku są cztery placyki zabaw, neogotycki pałacyk, trzy stawy, masa zieleni, klimatyczna kawiarnia, restauracja meksykańska i pub przyjazny dzieciom. O 17.00 przy pałacu Szustra od strony Puławskiej usłyszymy zawsze Marsz Mokotowa. Jeśli pojawimy się w niedzielę – o 12.00 w pałacyku odbywają się koncerty symfoniczne (latem na wolnym powietrzu) a o 13.00 zajęcia dla dzieci w klubie Regeneracja.
Na wycieczkę warto zabrać suszony chleb dla kaczek i gołębi!



Widok na park i Mauzoleum Franciszka Szustra



Trasa:

 

Trasę najlepiej zacząć od ulicy Dworkowej (przystanek tramwajowy Dworkowa). Mijamy po prawej wysoki punktowiec i idziemy w głąb parku. Po lewej stronie pierwszy placyk i kawałek dalej widać już staw Morskie Oko. Po prawej mijamy pomnik ofiar Mokotowa (więcej w historii parku na ten temat) idziemy schodami w dół i skręcamy do stawu. Tu można się zatrzymać i pokontemplować to wręcz dzikie miejsce. Cofamy się do alejki prowadzącej przy schodach i mijając wysoką skarpę skręcamy w prawo. (Można też wejść na skarpę i iść górą wzdłuż niej). Idziemy alejką wzdłuż skarpy, po prawej w głębi parku zobaczymy pałacyk Szustra, tam się kierujemy. Po zwiedzeniu pałacyku kierujemy się do dolnej części parku. Na jego drugim końcu można zrobić przerwę na kawę w uroczej kafejce Pracownia Czarownic, a stamtąd na placyk na prawo od kafejki.




Pokaż Mapa Parku Morskie Oko na
większej mapie





Czego nie można przegapić:


Przede wszystkim staw Morskie Oko, w jakimś sensie przypominający swoim kształtem ten w Tatrach. Od nazwy tej glinianki pochodzi nazwa parku. Miejsce to ma niezwykły urok chyba dlatego, że wygląda na zupełnie dzikie a przecież od Puławskiej oddalone zaledwie 300 metrów. Można tu spotkać wędkarzy, kaczki, psy zażywające kąpieli. Warto posiedzieć na ławce i pokontemplować a po zebraniu sił wspiąć się na skarpę, rozciąga się stąd ładny widok na miasto.


Staw Morskie Oko



Łowią wszyscy!



Przy schodach prowadzących do stawu zwródźcie uwagę na Pomnik Żołnierzy "Baszty" przy Dworkowej.  Pomnik ten upamiętnia tragiczną historię z Powstania Warszawskiego, kiedy zagubieni w kanałach powstańcy, po kilkunastu godzinach błądzenia,  wyszli tutejszym włazem i trafili prosto w ręce Niemców. Wszystkich stu czterdziestu żołnierzy rozstrzelano. Przy pomniku są namalowane białe ślady prowadzącego do włazu kanału, którym szli powstańcy.




Ślady prowadzą od włazu kanału do pomnika



Kolejnym ważnym punktem spaceru jest neogotycki Pałacyk Szustra i budynki wokół niego: Gołębnik (z zegarem) – stoi tuż przy Puławskiej przed pałacykiem, codziennie z tej wieży o 17.00 wygrywany jest Marsz Mokotowa oraz Domek Mauretański (kawałek za Gołębnikiem także przy Puławskiej). Obydwa budynki są jedyną autentyczną pozostałością po romantycznym parku, jakim było Morskie Oko w XVIII wieku.  Wtedy w ogrodach romantycznych pełno było  tego typu budowli.



Gołębnik, stąd rozbrzmiewa Marsz Mokotowa


Na uwagę zasługuje także Mauzoleum Franciszka Szustra (przy pałacu od strony Parku). Tutaj został pochowany właściciel dóbr wraz z rodziną. Warto wdrapać się na górkę powyżej kaplicy i spojrzeć na park z góry - urokliwe.  Polecam także pub Regeneracja (przy Puławskiej przed Pałacem Szustra). Na stałe jest tam kącik z zabawkami a w niedzielę między 13.00 a 17.00 zajęcia zorganizowane dla dzieci w każdym wieku. W niedzielę o 12.00 w Pałacyku Szustra odbywają się koncerty symfoniczne. Jeśli wolimy odpocząć na wolnym powietrzu polecam Pracownię Czarownic – piękny widok na park, wspaniałe domowe ciasta i desery oraz kącik dla dzieci.



Klub Regeneracja

 

Psiska uwielbiają ten park!

 

 

 Historia Parku Morskie Oko


Park Morskie Oko to jeden z najstarszych parków w Warszawie. Powstał w drugiej połowie XVIII wieku dla księżnej Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej wraz z klasycystycznym Pałacem zaprojektowanym przez Efraima Schregera. Romantyczne założenie ogrodowo-parkowe znacznie różniło się od tego co dziś oglądamy. Pełno tu było modnych wówczas w ogrodach romantycznych sztucznych ruin, grot i fantazyjnych budowli nawiązujących do wschodu lub Starożytności. Dwie z nich: Domek Mauretański i Gołębnik możemy do dziś oglądać przy ulicy Puławskiej (projekt Szymona Bogumiła Zuga). Duża przestrzeń ogrodu, była aranżowana tak aby przyroda po części pozostawała w stanie naturalnym, po części, by sprawiać wrażenie dzikiej. Nie przeszkadzało to księżnej Izabeli hodować w ogrodzie ptaków egzotycznych a latem wystawiać drzewek pomarańczowych.



Park Morskie Oko w XVIII wieku


W dziewiętnastym wieku pałacyk wraz z ogrodem został sprzedany Tyszkiewiczom, którzy przebudowali go w stylu neogotyckim (Henryk Marconi), kolejne zmiany nadeszły wraz z wykupieniem posiadłości przez Franciszka Szustra. Dziś oglądamy pałacyk w kształcie nawiązującym właśnie do okresu po przebudowie przez Marconiego i dodaniu tarasu za Szustra. W 1899 Franciszek Szuster wystawił także Mauzoleum obok pałacu, pochowana została tam jego żona, on, syn i wnuk.


Pałacyk Szustra




W drugiej połowie XIX wieku w dolnej części  parku przy Belwederskiej powstał Park Rozrywki Promenada. Było to miejsce chętnie odwiedzane przez warszawiaków. W parku było kilka estrad, na nich odbywały się rozmaite przedstawienia - od tych o charakterze cyrkowym po pokazy muzyczne i teatralne. Kręciła się także karuzela, były huśtawki, nasmarowany tłuszczem słup, na szczycie którego umieszczano nagrodę dla potrafiących się na niego wspiąć. Jedną z zabaw były organizowane walki kobiet. Nic dziwnego, że Ogród Rozrywki Promenada nie przyciągał eleganckiej publiczności. To byli głównie mieszkańcy ubogich przedmieść, dopiero rozwijającego się Mokotowa i pobliskich Sielc.






Zabudowania gospodarcze i ogród nie zachowały się do dziś, zostały doszczętnie zniszczone w czasie II wojny światowej. Wojnę przetrwały jedynie Gołębnik i domek Mauretański. Odbudowę powojenną parku i pałacu wykonano w latach 1962-1965. Obecnie w Pałacu mieści się Polskie Towarzystwo Muzyczne im. Stanisława Moniuszki. Warto przyjść tu na koncert. Latem koncerty odbywają się każdej niedzieli przed pałacem, w pozostałe miesiące wewnątrz budynku, zawsze o 12.00.



Kawiarnia Pracownia Czarownic







Placyk przy Dworkowej


Park Morskie Oko
Obszar między Spacerową, Belwederską, Puławską i Promenadą

Placyki zabaw: 

przy Puławskiej (przed Pałacem Szustra), przy Dworkowej, przy Zajączkowskiej, w dolnej części parku przy Belwederskiej

Kawiarnie, restauracje: 

Regeneracja (kącik na stałe, zajęcia dla dzieci - niedziela 13.00 - 17.00)
Ul. Puławska 61
http://www.regeneracja.waw.pl

Pracownia Czarownic (kącik na stałe) Ul. Promenada 2 
http://www.facebook.com/pracowniauczarownic


Blue Cactus (animacje i teatrzyk dla dzieci w niedzielę między 12.00-15.00 - 72 zł dorośli, 10 zł dzieci - w cenie jedzenie) ul. Zajączkowska 11
www.bluecactus.pl/

Pałacyk Szustra:
koncerty w każdą niedzielę o 12.00

Aktywne zwiedzanie z dzieckiem



Jak przygotować kształcącą wycieczkę


Wspólne zwiedzanie pogłębia więzi rodzinne, pozwala dzielić się z dziećmi swoimi zainteresowaniami, zaszczepia pasję aktywnego poznawania historii, geografii, pozwala spojrzeć na otoczenie z innej perspektywy i wzbogaca nas i dzieci o nowe doświadczenia. Aby proponowane spacery były nie tylko przyjemne ale także kształcące warto skorzystać z kilku podpowiedzi.


Obserwujcie

Chodząc po mieście, szukajcie ciekawych detali architektonicznych. Róbcie konkursy, kto pierwszy znajdzie zegar, kwiat etc. Oglądajcie herby na budynkach, próbujcie odgadnąć, co na nich jest.  Wyszukujcie płaskorzeźby, które przedstawiają zawody (często znajdziecie je nad drzwiami lub na rogach kamienic), jakimi parali się mieszkańcy, np. nożyczek, precla czy kosza.  Przyglądajcie się pomnikom lub rzeźbom. Z czego są wykonane? Co przedstawiają? Jeżeli znajdziecie budynek, na którym jest wiele płaskorzeźb, pobawcie się w wymyślanie zagadek,  którą płaskorzeźbę macie na myśli.

Podnieście wysoko głowy i szukajcie gargulców, czyli tworów do odprowadzania wody z rynny dachowej. Gargulce  często mają głowy fantastycznych smoków, lwów i innych stworów. Jeżeli gargulce przypadną wam do gustu, zaprojektujcie własnego.


Zachęćcie dzieci, aby poznawały świat wszystkimi zmysłami:

    Dotknijcie cegły, kamienia, drewna

    Słuchajcie (z zamkniętymi oczami) otoczenia i zgadujcie, co słychać

    Wąchajcie i szukajcie rzeczy, które pachną lub też śmierdzą.


Zadawaj pytania

Jeżeli zatrzymaliście się, aby obserwować przyrodę lub otoczenie, możecie pomóc dziecku się więcej z tej obserwacji nauczyć. Możecie oczywiście opowiedzieć dziecku, co widzi i przekazać informacje na temat zwierząt czy roślin. Jest też druga droga – zadawanie pytań. Poproś dziecko, aby powiedziało ci, co widzi. Zapytaj, dlaczego coś się wydarzyło. W ten osób wciągniesz je do rozmowy, która jest o niebo ciekawsza od wykładu rodzica. Za pomocą pytań możesz naprowadzić uwagę dziecka na jakieś zjawisko. Pamiętaj, by pytać dziecko o opinię. Nawet jeżeli jest błędna, ważne jest, że ją ma, że próbuje myśleć i analizować otoczenie.


Opowiadaj i szukaj opowieści

Nic tak nie wciąga, jak dobra opowieść, a dzieci opowieści uwielbiają. Najlepiej wymyślcie taką, która przenosi nas w czasie. Jest trochę groźna, mroczna lub smutna. Przydadzą się też baśniowe stwory lub księżniczki i rycerze. Czyż możliwość zobaczenia miejsca z legendy nie powoduje, ze jest ono jeszcze bardziej atrakcyjne? Posiłkować się też można zbiorami legend i podań. Nie tylko tymi znanymi, jak legenda o warszawskiej Syrence czy Bazyliszku.

Kilka przydatnych rzeczy


Warto zabrać ze sobą aparat fotograficzny, lornetkę, lupę, torbę na znaleziska i skarby,  mapę, bańki mydlane, lampiony, kredki i papier do odrysowywania kory drzew i wszystko inne, co może pobudzić dzieci do działania i urozmaicić im czas.







Na podstawie: Podróżowanie z rodzicami jako sposób na naukę przez zabawę, Adela Jakielaszek
Link do pełnego artykułu:
http://www.egodziecka.pl/Podrozowanie-z-rodzicami-jako-sposob-na-nauke-przez-zabawe.html

środa, 22 sierpnia 2012

Ogród Botaniczny

 

Czarodziejski Ogród


Do Ogrodu Botanicznego najlepiej wybrać się w niedzielę, ponieważ tylko wtedy dostępne dla zwiedzających są szklarnie ogrodowe, wtedy też zdarzają się w szklarniach dodatkowe atrakcje w postaci np. wystawy kaktusów. Jeśli nie w niedzielę warto tu przyjść każdego innego dnia w sezonie (maj-wrzesień), kiedy wiele roślin kwitnie a pełen kolorów Ogród, wygląda jak zaczarowany.




Jak to zareklamować dzieciom? Z rzeczy atrakcyjnych dla najmłodszych: fontanna i zbiorniki z roślinami wodnymi, rabatowy labirynt, szklarnie gdzie są gigantyczne kaktusy, palmy  i wiele innych roślin egzotycznych, górki i pagórki do zdobywania, skalne ścieżki do odkrywania, korytarze z pnączy i wiele gatunków roślin, których gdzie indziej nie znajdziemy. Starsze dzieci mogą skorzystać ze ścieżek edukacyjnych, które w fajny sposób pozwalają się czegoś nauczyć (dostępne na stronie ogrodu) no a na koniec... placyk zabaw ze zjazdami na linie - murowany hit!


Trasa

 

Ogród Botaniczny znajdujący się w Alejach Jerozolimskich, szklarnie ogrodowe (tylko w niedzielę), przerwa na kawę w przyogrodowej kafejce Flora, po wyjściu z Ogrodu przejście do najbliższego wejścia do Łazienek, opcjonalna przerwa w lodziarni True Madame przy Pałacu na Wodzie i spacer przez Łazienki do placyku zabaw przy wejściu od ulicy Spacerowej.
Czas całego spaceru: około 2,3 godziny do dotarcia na placyk.



Pokaż Spacer po Ogrodzie Botanicznym i okolicy na większej mapie




Czego nie można ominąć

 

Ogród można zwiedzać w dowolny sposób. Warto pamiętać, że rośliny sadzone są w sektorach, w których grupowane są według rodzajów. Mamy więc dział roślin użytkowych, leczniczych, ozdobnych, pnączy. Warto przy wejściu wziąć plan i zastanowić się co nas najbardziej interesuje i co chcielibyśmy dzieciom pokazać a w przypadku starszych można także skorzystać ze ścieżek edukacyjnych, przygotowanych przez Ogród i dostępnych na ich stronie. My wybraliśmy jednak wersję light, szliśmy przed siebie i zatrzymywaliśmy się w urokliwych zakątkach. 

Z punktu widzenia dzieci z pewnością atrakcyjna będzie fontanna wraz z przylegającymi zbiornikami wodnymi pełnymi nenufarów i innych wodnych roślin,  labirynt kwiatowy w dziale roślin ozdobnych - można zrobić lekcję poglądową o kwiatach, fantastyczny długi, ciemny korytarz z pnączy i ul nieopodal niego. W głębi parku jest też zjawiskowe oczko wodne, do którego można się wspiąć skalnymi drużkami oraz zakątek z klimacie zagrody wiejskiej - urokliwe. Nie można ominąć wdrapania się na wzgórze przy którym stoi kamień węgielny świątyni Opatrzności Bożej - projekt świątyni powstał już w roku 1791 po ogłoszeniu Konstytucji 3 Maja! Nieopodal kamienia jest też wydzielony obszar gier edukacyjnych, gdzie dzieci mogą biegać po trawie, grać w piłkę.



Po wizycie w ogrodzie proponuję zwiedzić szklarnie, warto zobaczyć wszystkie bo w każdej z nich mamy do czynienia z roślinnością z innego rejonu, szklarnie zostały ufundowane przez Stanisława Augusta, niestety żadna nie przetrwała wojny choć wyglądają bardzo autentycznie. Po szklarniach proponuję krótki odpoczynek w ogrodowej kafejce z uroczym ogródkiem a potem do najbliższego wejścia do Łazienek i spacerkiem na tamtejszy placyk, do którego dojdziemy kierując się na południe do Alei Chińskiej (przecina główną aleje prowadzącą do Pałacu na Wodzie i wiedzie wzdłuż Belwederu przez Nową Pomarańczarnię), tam odpoczywamy na ławce a dzieci szaleją między innymi na zjazdach na linie, które są tu hitem!



Krótka ogrodowa historia

 

Ogród Botaniczny został założony w 1818 roku i leży na terenie dawnych Ogrodów Królewskich, w północnej części Łazienek. W tym czasie był to  teren pozamiejski. Zwarta zabudowa kończyła się w rejonie obecnego placu Trzech Krzyży. Dalej ciągnęły się sady, ogrody, parki i pola uprawne. Pod zakładanie Ogrodu wyburzono też nieco chat i domów należących do wieśniaków. W skład Ogrodu wszedł dużo większy obszar niż obecnie - do ogrodu należała Stara Pomarańczarnia obecnie na terenie Łazienek. Twórca Ogrodu Michał Szubert  podzielił jego powierzchnię na trzy części: naukową - poświęconą systematyce roślin, pomologiczną - gdzie utworzono kolekcję drzew owocowych, przeznaczoną dla edukacji przyszłych ogrodników, i spacerową - dla szerokiej publiczności.



W 1820 r. w Ogrodzie Botanicznym rozpoczęto budowę Obserwatorium Astronomicznego - głównego gmachu ogrodu, jednego z najpiękniejszych gmachów ówczesnej Warszawy - po prawej od wejścia. Jego projektantami byli Michał Kado, Chrystian Piotr Aigner i być może Hilary Szpilowski. Ta pełna harmonii, prawdziwie pałacowa budowla z loggią, wielkimi tarasami i dwoma narożnymi belwederami nakrytymi kopułami odwołuje się zarówno do sztuki antyku, jak i renesansu włoskiego. Najbardziej malowniczo wygląda z ławeczek ustawionych w ocienionym drzewami zakątku parku na skarpie ponad gmachem Starej Pomarańczarni. Ogród wspaniale się rozwijał do  likwidacji Uniwersytetu Warszawskiego w 1831 roku w ramach represji popowstaniowych, kiedy  zmniejszono jego powierzchnię o 3/4  i zmieniono zarząd na carski. W tak okrojonym kształcie pozostaje Ogród do dziś. Był to początek upadku tej świetnie prosperującej placówki.

Dopiero w 1916 roku Ogród Botaniczny przeszedł pod zarząd odrodzonego Uniwersytetu Warszawskiego i  przystąpiono do odbudowy placówki. Założono nowe działy: biologii roślin, ozdobny oraz różankę. Rozpoczęto również remont szklarni. Ogród odzyskał dawną rangę naukową i dydaktyczną. Na doskonale rozwijającą się placówkę spadł jednak kolejny cios – II wojna światowa. Podczas Powstania Warszawskiego legły w gruzach wszystkie budynki ogrodowe oraz szklarnie, teren parku stał się cmentarzyskiem dawnych bogatych kolekcji. Po wojnie przystąpiono do systematycznej odbudowy budynków, szklarni i samego Ogrodu. Obecnie Ogród Botaniczny w Warszawie to jeden z najładniejszych tego typu ogrodów w Polsce.

http://www.ogrod.uw.edu.pl/
Al. Ujazdowskie 4 



Godziny otwarcia Ogrodu:
                                               dni  powszednie              soboty i święta
kwiecień-sierpień                       9.00-20.00                     10.00-20.00
wrzesień                                   10.00-18.00                     10.00-18.00
październik                               10.00-17.00                     10.00-18.00        

Godziny otwarcia szklarnii:      dni  powszednie                    niedziela
13 maja  - 19 września              nieczynne                         10.00-17.00                

 

 

Polecam!












wtorek, 21 sierpnia 2012

Poranek familijny w ArtParku

Coś fajnego na weekendowy poranek, ale tym razem nie w kinie lub w teatrze, lecz na wolnym powietrzu. ArtPark mieszczący się w Parku im. Edwarda Rydza Śmigłego organizuje, na swojej letniej scenie, wiele świetnych imprez, koncertów i spektakli,  natomiast niedzielne poranki zarezerwowane są dla dzieci. O godzinie 11.00 zawsze coś tu znajdziemy. My trafiliśmy na przedstawienie Lucky Luck i było naprawdę fajnie!





Trasa

 

Z placu Trzech Krzyży kierujemy się ulicą Prusa aż do samego Parku. Przy wielkich schodach, skręcamy w lewo i trafiamy prosto na scenę ArtParku.
Dla żądnych dłuższych wędrówek, proponuję zejść schodami w dół i przejść się do Pomnika Sapera nad samą Wisłą.  A jeżeli mamy ochotę na coś słodkiego i możemy poszaleć,  udajmy się do cukierni Embassy (Plac Trzech Krzyży 3), najlepiej wejść do niej od strony placu i zwiedzić niesamowite patio wraz z zabytkowym dźwigiem, pozostałością po destylarni wódek, która kiedyś istniała w tej dziewiętnastowiecznej kamienicy.
Czas trwania: 2,3 godziny zależnie od długości spektaklu




Co dla dzieci? Przedstawienie teatralne, malowanie buziek, konkursy i zabawy, balony, dmuchane boisko do gry, fontanna, w której można spotkać kąpiące się psy :), gigantyczne schody i pomnik Sapera.




Historia Parku im. Marszałka Edwarda Rydza Śmigłego


Historia Frascati zaczyna się ok. 1779 roku, gdy wytyczono tu aleję wiodącą od ulicy Wiejskiej do otoczonej ogrodem rezydencji księcia podkomorzego Kazimierza Poniatowskiego. W XIX w. Szymon Chovot urządził ogród rozrywkowy Frascati. Jego nazwa wywodzi się od obfitującego w zieleń włoskiego miasteczka.
W tym samym miejscu powstał w latach pięćdziesiątych Centralny Park Kultury . 22 lipca 1955 uroczyście go otwarto, licząc, że będzie to miejsce, które zbliży Warszawiaków do Wisły, ożywi Powiśle i dostarczy mieszkańcom kulturalnej rozrywki. Niestety od samego początku park miał pecha. Z niewidomych względów świecił pustkami i tak trochę zostało do dziś, przemianowany na Park im. Edwarda Rydza Śmigłego, rzadko ściąga tłumy co ma także swoje zalety. ArtPark, inicjatywa Domu Kultury Śródmieście, w bardzo fajny sposób ożywia to miejsce i sprawia, że można tu spędzić czas przyjemnie i ciekawie. Jak to w Warszawie. Pozdrawiam i zapraszam!

http://dks.art.pl/index.php?p=artpark
Ul. Prusa








Wieczór przy fontannach



Wieczór nie zawsze musi oznaczać dobranocki, kąpania i spania...szczególnie jak są wakacje :). Jeśli chcecie sobie poszaleć na mieście a dzieciom zrobić niezapomnianą frajdę z wyjścia po 19.00 to jest to propozycja dla was. Najlepiej wybrać się w sobotę wieczorem, o 21.30 w Parku Fontann Multimedialnych  odbywają się pokazy. Jest to urokliwa wyprawa przez tętniąca życiem Starówkę do fontann pod skarpą, pełna malowniczych widoków na oświetlone Stare Miasto i Wisłę.

Co dla dzieci? Przede wszystkim sam fakt wyjścia wieczorem już jest pewną atrakcją, na samej Starówce zawsze coś się dzieję, my trafiliśmy na koncert jazzowy w ramach imprezy Jazz na Starówce, samo szwędanie się po murach, uliczkach (Międzymurze, Kamienne Schodki) ma swój urok. Bezspornym hitem według naszej córki była kąpiel w fontannie i puszczanie lampionów już pod samą skarpą.



Trasa

 

Z dowolnego punktu dostajemy się na rynek Starego Miasta. Są oczywiście ulice bardziej i mniej tłumne, my wybraliśmy  Międzymurze,  z Rynku Kamiennymi Schodkami (odchodzi od pierzei wschodniej) na sam dół skarpy (jest tam placyk zabaw)  i dalej zmierzamy w lewo do Fontann Multimedialnych. Powrót schodkami na skarpie przez Nowe Miasto.
Czas: 2,3 godziny


Czego nie można ominąć

 

Z obowiązkowych punktów oczywiście Rynek Starego Miasta, Syrenka, stary działający hydrant też może być atrakcją, ulica Kamienne Schodki - najwęższa w Warszawie z pewnością zrobi wrażenie, na ulicy Brzozowej, gdzie Kamienne Schodki się "przepaławiają" można na chwilę skręcić w prawo na taras widokowy na Gnojnej Górze. Jest tam wspaniały widok na Wisłę, ciekawa historia Gnojnej Góry poniżej. Na dole skarpy oczywiście fontanny. My najdłużej zabawiliśmy przy pierwszej, chodnikowej, gdzie Kalina postanowiła się wykąpać ;). Jest to opcja tylko na upalne wieczory. Pozostałe fontanny i sam pokaz multimedialny warto oczywiście zobaczyć, choć jest co najwyżej poprawną pocztówką z Warszawy i nie rzuca na kolana. Fajnym zwyczajem jest puszczanie lampionów szczęścia, można je kupić na miejscu, wyglądały pięknie na tle skarpy. W drodze powrotnej warto przejść Nowym Miastem i kto ma siłę zatrzymać się w jednej z rynkowych kafejek.



Historia 

 

Ponieważ proponowana trasa jest dość rozległa i obejmuje najstarszą i najbogatszą w historię część Warszawy, ograniczę się do informacji podstawowych lub wyjątkowo ciekawych, które pozwolą spojrzeć na Starówkę inaczej.

Miasto Warszawa powstało na przełomie XIII i XIV wieku, wtedy książę mazowiecki Bolesław II założył osadę o nazwie Warszowa. Około 1300 roku powstało Stare Miasto a wiek później Nowe Miasto. Zabudowa drewniana stopniowo ustępowała murowanej, ale liczne pożary i wojny, spowodowały, że to co oglądamy dziś jest jedynie rekonstrukcją Starówki przedwojennej,  której korzenie sięgały wieku XVII. Z ciekawostek na Rynku warto wiedzieć, że każda pierzeja ma swoją nazwę. Mamy więc stronę zaczynając od północnej (tam jest Muzeum Historyczne) Dekerta, od wschodu Barssa, od południa Zakrzewskiego, od zachodu Kołłątaja, nazwy nadano na cześć twórców Konstytucji 3 Maja. Poszczególne kamienice także mają swoje nazwy np. ta pod Murzynkiem ( obok Muzeum Historycznego) - płaskorzeźba przedstawiająca patrona, może zainteresować dzieci! 
Sam Rynek przechodził liczne przeobrażenia, jeszcze na początku poprzedniego wieku był wielkim targowiskiem a sama Starówka dzielnicą brudną, zniszczoną i zamieszkałą przez biedotę. Dopiero w międzywojniu podjęto pierwsze prace renowacyjne.  Także Syrenka autorstwa Konstantego Hegla nie stała zawsze na rynku, postawiona w 1855 roku, w 1928 została usunięta i wróciła na swoje miejsce dopiero w 2000 roku. Do 2008 była to oryginalna rzeźba jednak ze względu na jej zły stan techniczny obecnie oglądamy kopię a oryginał powędrował do Muzeum Historycznego m.st. Warszawy.

Interesująca jest historia  tarasu widokowego przy Brzozowej. Za Stanisława Augusta nazywano to miejsce Gnojną Górą, ponieważ to właśnie tutaj lądowały nieczystości z całego miasta. Tutaj zakopywano po szyję osoby z chorobami wenerycznymi, ponieważ wierzono, że ma to właściwości zdrowotne. Zapach rozciągał się na całe miasto i dochodził, ku niezadowoleniu Stanisława Augusta do Zamku Królewskiego, co zadecydowało o tym, że  król w końcu nakazał czterysta letnie wysypisko przenieść w inne miejsce.

Czternastowieczne mury obronne odkryto na dobre dopiero po II wojnie światowej. Wcześniej mury stanowiły w większości fragmenty ścian lub fundamentów  kamienic, które systematycznie budowano bezpośrednio na nich, gdy przestały być użyteczne. W ten sposób była zabudowana cała ulica Podwale. Wojna pozwoliła odsłonić mury a także je zrekonstruować. Zachęcam w tym miejscu do odszukiwania na murach czarnej linii smolistej zaprawy między cegłami, która jest właśnie granicą między murem oryginalnym a zrekonstruowanym. Znajduje się na całej długości murów.


Zapraszam!
http://parkfontann.pl/
Podzamcze, Skwer im. I Dywizji Pancernej u zbiegu ulic: Boleść i Sanguszki
Godziny i daty pokazów w poszczególnych miesiącach (maj-wrzesień) na stronie http://parkfontann.pl/